Sprawa zaczęła się w ubiegłym tygodniu. Wtedy policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży samochodu wartego 120 tys. złotych, do której miało dojść w Małdytach. Zabezpieczyli monitoring, widać na nim, jak mężczyzna wsiada do samochodu i odjeżdża.
Po przesłuchaniu właściciela auta funkcjonariusze zaczęli jednak mieć wątpliwości, czy mówi prawdę. W końcu przyznał się, że kłamał. W rzeczywistości wraz z dwoma innymi mężczyznami kupił rozbite auto, naprawił je i zamierzał sprzedać z zyskiem. To się nie udało, dlatego cała trójka postanowiła uknuć intrygę i wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia.
Mężczyznom grożą teraz kary do 8 lat więzienia.